505
Cudowne wakacje nad morzem!
Dzięki przekazanemu przez Ambasadora RP w Królestwie Belgii
- Artura Harazima, czekowi na rzecz Placówek Wsparcia
Dziennego w Czerwionce-Leszczynach dla dzieci w wysokości 5000 euro,
wychowankowie mieli okazję przeżyć wspaniałe wakacje. Postanowiliśmy
otrzymane pieniądze przeznaczyć na wyjazd nad nasze piękne, polskie
morze, a dokładniej na wyjazd do Dźwirzyna.
Po długiej nocy spędzonej w
autokarze w końcu dojechaliśmy na miejsce. Przejeżdżając przez
miejscowy most, naszym oczom ukazało się wspaniałe, ogromne morze.
Niektóre dzieci zobaczyły je pierwszy raz w swoim życiu.
Zachwytów i radości nie było końca, a był to dopiero
początek naszej przygody. Po dotarciu do Ośrodka Wczasowego
„Komandor”, przywitała nas przesympatyczna pani
Agnieszka, a następnie zaprowadziła na pyszne śniadanie. W
późniejszym czasie przydzielone zostały nam pokoje i nie
zostało nic innego jak iść przywitać się z morzem. Dzieciaki nie umiały
doczekać się, aż w końcu zamoczą nogi w słonej wodzie. Po dotarciu na
plażę dzieci zachwyciło to, jak ogromne jest morze, jak dużo piasku
jest na plaży, ilość latających mew oraz piękne białe muszelki. Wszyscy
po raz pierwszy zażyli morskiej kąpieli. Zobaczyliśmy także miasteczko
i jego atrakcje.
Dni w Dźwirzynie mijały bardzo szybko.
Prócz morskich kąpieli oraz poczynionych zakupów
nadmorskich pamiątek, przeżyliśmy niezapomniany rejs statkiem
„Wiking”, każdy mógł poczuć się jak
prawdziwy pirat. Zwiedziliśmy także latarnię morską w Kołobrzegu oraz
inne atrakcje tego miasta. Odwiedziliśmy także mini wesołe miasteczko i
kino. Nigdzie indziej tak wspaniale nie smakują gofry jak nad morzem, o
czym przekonali się nie tylko wychowankowie.
Ośrodek w którym mieszkaliśmy także zapewnił nam wiele
atrakcji, m.in. miłe wieczory spędzone przy wspólnym
śpiewie, grach i zabawie.
Niestety, wszystko co dobre szybko się i kończy i już po paru dniach
musieliśmy pożegnać się z morzem. Niejedna łza uroniła się w tym dniu.
Serdecznie dziękujemy za możliwość przeżycia wspaniałych wakacji
zarówno panu ambasadorowi jak i państwu Lipińskim,
których gościnność była nieoceniona.
|