Niezwykłe patrole pojawiły się 29 maja na ul. Armii Krajowej oraz ks. Pojdy
w Leszczynach. Policjantów wspierały dzieci ze świetlicy środowiskowej w Leszczynach.

W działaniach patrolowych młodzieży i policji asystowali strażnicy miejscy: mł. insp. Leszek Rutkowski i mł. strażnik Tomasz Chudyka. Patrol działał przez trzy godziny,
a zatrzymywani kierowcy nadzwyczaj ochoczo poddawali się kontroli. Kontrole spotkały się
z uśmiechem na twarzach kierowców. Kiedy taki niecodzienny patrol zatrzymywał jakiś samochód, policjanci z czerwieńskiego komisariatu - st. sierż. Radosław Motyka i post. Anna Adamska brali się za sprawdzanie dokumentów, świateł, stanu technicznego pojazdu, itp. Potem kierowca zapraszany był do radiowozu, gdzie poddawany był badaniom na alkomacie. Kontrolowany sam wybierał sobie ustnik, który po badaniu mógł sobie zabrać na pamiątkę. Dzisiaj, w razie jakiegoś przewinienia czy niedociągnięcia, nie wypisujemy mandatów,
a jedynie przeprowadzamy rozmowę i pouczamy kierowcę. Co innego jeśli badanie dałoby wynik pozytywny. Wtedy wobec takiego kierowcy byłby zastosowany tryb przyspieszony - wyjaśnia st. sierż. Radosław Motyka. W czasie, kiedy Radosław Motyka przeprowadzał badania kierowców, post. Anna Adamska zajmowała się sprawdzaniem dokumentów. - Czy samochód nie jest kradziony, czy kierowca nie ma punktów karnych - wyjaśniają policjanci. Na koniec dzieci wręczały kierowcom naklejki na szyby z hasłem "Za kółkiem zachowuję trzeźwy umysł" oraz listy apelujące o rozwagę i prowadzenie auta z "trzeźwym umysłem". - Uważam, że to bardzo fajna inicjatywa. Moim zdaniem powinno ich być więcej. Dla mnie ta kontrola też była czymś nowym. Przede wszystkim jeśli chodzi o dmuchanie w alkomat. Jak do tej pory jeszcze nigdy nie musiałam tego robić, nawet podczas rutynowej kontroli drogowej - mówi Beata Smolorz z Czerwionki. Również Krystyna Michalik z Dębieńska popiera akcję wspólnych patroli. Pani Krystyna przyznała się jednak, że kiedy policjant pomachał lizakiem, zapraszając ją do zjazdu i zatrzymania się, była trochę wystraszona. - Bo nie za bardzo wiedziałam co się dzieje. Ale zatrzymałam się bez obaw. Do alkomatu też poszłam spokojna o rezultat. W końcu codziennie dojeżdżam do pracy. A cała akcja moim zdaniem jak najbardziej w porządku - dzieli się z nami wrażeniami mieszkanka Dębieńska. Joachim Muras z Kamienia po kontroli wrócił do czekającej w aucie żony, dumnie dzierżąc
w ręku ustnik, naklejkę i list. - Może dlatego, że pierwszy raz dmuchałem w alkomat, to nie było to takie proste. Nie bałem się zatrzymać, a takie akcje policji z dziećmi to moim zdaniem i fajna, i pożyteczna sprawa - stwierdza pan Joachim.

Ostatecznie, w ciągu 3 godzin, patrol skontrolował 14 samochodów. Nie było żadnego przypadku zatrzymania kierowcy pod wpływem alkoholu, żaden z zatrzymanych nie popełnił też wykroczenia. - Co więcej, w samochodach, które zatrzymywaliśmy wszyscy mieli zapięte pasy.

Dwa dni później, 31 maja, podobne patrole pojawiły się na ul. Furgoła w Czerwionce, "zasadzając się" na kierowców tuż za mostem. - Nasi policjanci zostali zaproszeni do tej akcji. I chętnie się zgodzili, bo mogli zrobić coś wspólnie z dziećmi - komentuje nadkomisarz Aleksandra Nowara, oficer prasowy rybnickiej komendy.

Akcje w ramach młodzieżowych patroli drogowych będą trwać do ostatniego dnia wakacji, tym razem we współpracy z Posterunkiem Straży Miejskiej w Czerwionce - Leszczynach.